• O nas
  • O chartach
    • O rasach
    • O komunikacji
    • O hodowli
    • O bieganiu
    • O żywieniu
    • O zdrowiu
    • O historii i pochodzeniu
  • Nasze charty
    • Borzoj
    • Greyhound
    • Saluki
    • Mioty
    • Osiągnięcia
  • Varia
    • Dalsze okolice
    • Poczytajki
    • Spotkania
    • konkurs literacki
    • Podróże
    • Przyjaciele
    • Książki
    • Polecam
  • english reads
  • Kontakt

z Jurajskich Biskupic

dreams come true if you really believe

O komunikacji

Komunikacja – łatwe?

19 listopada 2015 · By Agata Juszczyk

Dla mnie kolejny wspaniały tekst Pauliny Ziółkowskiej TALKING DOGS. 

Bycie właścicielem psów zrobiło ze mnie bardziej świadomego rodzica, i odwrotnie, bycie mamą otworzyło mi oczy na wiele nowych aspektów w rozumieniu psów. Opiekowanie się psami i wychowywanie dzieci to mniej więcej to samo. I zarówno właściciele psów, jak i rodzice, wciąż są przestrzegani przed zwracaniem zbyt dużej uwagi na psy i dzieci, by psy i dzieci nie stały się rozpieszczonymi bachorami, by się nie narzucały i nie zachowywały źle. Mówi się, zarówno o dzieciach, jak i o psach, że powinny znać swoje miejsce. Od samego początku rodziców ostrzega się, by nie reagowali na płacz niemowlęcia, tak jak właścicielom szczeniaka mówi się, że mają ignorować jego piszczenie. W rezultacie niemowlęta układa się do snu w osobnych łóżeczkach, a kiedy protestują, a protestują płacząc – bo to jedyny możliwy dla nich sposób – wielu rodziców boi się je przytulić i pocieszyć, bo są pewni, że jeśli odpuszczą, wychowają rozpieszczonego bachora. W taki sam sposób ignorowany jest szczeniak, który trafia na swoją pierwszą noc w nowym domu na legowisko w kuchni. Właściciele nie reagują na jego popiskiwanie, bo powiedziano im, że jeśli to zrobią, pies to wykorzysta. W jaki sposób? Oczywiście, zacznie dominować, cokolwiek to znaczy.

Takie ignorowanie jednak nie dotyczy wyłącznie szczeniąt i niemowląt. Kiedy dorastają, sytuacja rzadko zmienia się na lepsze. Uważnie obserwuję, jak ludzie wchodzą w interakcje z psami i dziećmi, zwłaszcza z moim dzieckiem, oczywiście. Zdumiewa mnie, kiedy ludzie ignorują dziecko, które mówi do nich używając JĘZYKA. Ludzie zachowują się, jakgdyby nie słyszeli dziecka, które stoi obok nich i do nich mówi. Przydarzyło mi się, że pewna dziewczyna zapewniła, iż czuje się bardzo komfortowo bawiąc się z moim synem, ponieważ jest z zawodu nauczycielką. A mimo to ta sama dziewczyna zignorowała mojego syna zupełnie, kiedy rozmawiała z osobą dorosłą. Takie same sytuacje zdarzają się psom. Właściciel spotyka kogoś na spacerze, zaczyna rozmawiać i zapomina, że na drugim końcu smyczy jest pies. Czworonóg zaczyna się frustrować i próbuje zwrócić na siebie uwagę właściciela, na przykład skacząc na niego, a wtedy zostaje skarcony, bo przecież pies nie powienien skakać. Tak jak dziecko nigdy nie powinno przerywać dorosłym, którzy rozmawiają. A niby dlaczego nie? Dzieci i psy to bardzo społeczne stworzenia, które chcą i potrzebują interakcji społecznych. Zarówno psy, jak i dzieci, żyją tu i teraz. A naszym zadaniem jest to rozumieć, skoro uważamy, że wiemy lepiej. Jeśli dzieci lub psy źle się zachowują, to nie dlatego, że je rozpieściliśmy, ale dlatego, że zignorowaliśmy ich próby komunikowania się z nami, więc próbują wszelkich możliwych sposobów, by zdobyć naszą uwagę.

IMG_2751

Print Friendly, PDF & Email

Podziel się

FB
Tweet
Email
Pin
Poprzedni
Następny

boutique dla psów i ich właścicieli

O mnie

Z Jurajskich Biskupic

Charty - nie bez kozery nazywane są psią arystokracją. Od wieków towarzyszą carom, królom, szejkom. Są inspiracją dla wielu artystów. Harmonia ruchu i budowy z pewnością dołożyła się do tego, że wrażliwi na piękno otaczali się nimi. Dla jednych charty są podbudowaniem ego, bo kojarzone są zwykle ze sferami wyższymi. Ale są też i tacy, dla których ich widok i możliwość obcowania na co dzień jest estetycznym doznaniem, które z pewnością może zmienić życie. Niech charty są z nami. I barwią dni kolorami historii, otaczają pięknem i malują różową aurę. Niech zmieniają szarą rzeczywistość w kolorowa bajkę. Agata - borzojem została zainfekowana w wieku lat 6-ciu. W 2002 roku spełnia marzenia kupując pierwszego borzoja z podmoskiewskiej hodowli Belyh Nochey. Uzależnia się od nich w bardzo szybkim tempie. Działa, hoduje i popada w coraz to głębsze uzależnienie, które teraz nazywa się CHARTY. Szczęśliwa właścicielka stada przecudownej psiej arystokracji, która zmieniła jej życie w pasjonującą przygodę. Dzięki przyjaciołom - pasjonatom, którzy pozwalają publikować swoje poczytajki o innych rasach chartów pokazuje ich piękno i wyjątkowość.

O nas

Nasze zwierzęta od dawna mają duży wpływ na nasze życie, z dnia na dzień próbują uczyć nas odczuwać i odbierać otaczający świat na ich sposób. Dla nich to pracujemy na drugi etat - szkoląc się, trenując i starając się zrozumieć.
A z pewnością - poczuć.

Bądź z nami

  • Instagram
  • Pinterest

Ostatnie teksty

  • Dlaczego zimą psu nie przemarzają łapki?
  • Psiastkarnia marzeń
  • Nie szata zdobi borzoja
  • Sylwestrowe stresy, a farmaceutyki
  • Wszystko co najważniejsze – życzenia świąteczne

Copyright 2019 z Jurajskich Biskupic ©
created & powered by Projekt.Chartbeat