Dla wnikliwych pasjonatów rasy, osób dla których istotna jest w jakiejś mierze historia rasy oraz ta zawarta w rodowodach, postaram się w tym artykule przedstawić ją z nawiązaniem do tego co pojawia się w rodowodach naszych psów. Wiadomym jest, że hodowla russkaya psovaya barzaya, bo tak brzmi pełna nazwa rasy charta rosyjskiego popularnie nazywanego borzojem skupiona była w dwóch centrach Rosji – podmoskiewskim majątku Perchino, który do dziś jest swoistą mekką dla pasjonatów rasy oraz piękną, ociekającą przepychem i złotem psiarnią carską Gatchina pod St.Petersburgiem. Tereny łowieckie sięgały dużo dalej, choćby gubernia woroneska, w której miały miejsce spektakularne i piękne polowania, ale to te dwa miejsca, dzięki wielkości hodowli i pasji właścicieli wpłynęły na rozwój i wygląd borzoja jakiego znamy.
Majątek Perchino miewał różnych właścicieli i chyba tylko Nikolay Nikolajewicz zapisał się chwalebnie na kartach historii rasy, bo pasją jego były polowania i oczywiście borzoje. Kniaź to dał możliwości i przyczynił się ogromnie do rozwoju rasy, ale nie sposób tu pominąć nazwiska zarządcy psiarni M. Walzoff’a, którego praca hodowlana i współpraca z psiarnia Boldareff’a zaowocowała otrzymaniem równych w typie psów. Informacje o hodowli, nie tylko borzoji, ale gończych i koni oraz samym dworze, historii i pięknych polowaniach uwiecznił w książce „Perchinskaja ochota”. Borzoj perchino jest opisany w literaturze rosyjskiej jako jeden z siedmiu typów ówcześnie hodowanych.
Kniaź początkowo psy swoje trzymał w psiarniach von Delwiga i Aldeberga, gdzie tak naprawdę zaczął już hodowlę. Pierwszą smyczą Mikołaja były psy czarny Udar ( h.Vojekowa) i czerwono łaciaty Osornoi ( h. Tumanowski). Kładąc duży nacisk na ciętość i pasję przy polowaniu kniaź dokupował następne egzemplarze borzoji. Tak te, jak i następne psy słynące z ciętości łącznie z Sawladejem nie przyczyniły się jednak do rozwoju rasy. Z rozkazu Cara kniaź odwołany do gwardii huzarów w 1884 musiał natenczas zaprzestać hodowli i pasji polowań. Większość jego psów została rozprzedana, a piękna suka Nagradka podarowana Carskiej psiarni Gatchina w Petersburgu. Jednak 5 lat później Mikołaj, który już dawno swą duszę zaprzedał borzojom, przewodzi grupie zapalonych myśliwych i zakłada stowarzyszenie mające na celu polepszenie cech psów polujących.
Okolice Petersburga w tych czasach stają się stolicą borzoja i mają duże znaczenie w rozwoju rasy, ponieważ właśnie tam powstaje pierwszy w Rosji tor do prób i treningów na wzór krytych angielskich. Podmokłe tereny St. Petersburga i wielkie kamienie to przeszkody, które wykańczały podczas polowań nawet najwytrwalsze i najbardziej cięte psy, toteż właśnie dlatego skupiono się tu na próbach polowych i szczególnym nacisku na dbałość o rozwój rasy. Kniaź buduje tam dwór i przenosi psy z Perchino, aby szkolić je i brać udział w próbach. Jednak najpiękniejsze polowania dalej są domeną guberni tulskiej, woroneskiej i smoleńskiej. A Perchino nosi zasłużone miano akademii myśliwskiej. Historia borzoja kręgi zataczała kilkakrotnie i tylko dzięki rosyjskiej tradycji polowań i zatwardziałym myśliwym chart rosyjski jako rasa przetrwał. To świecił pięknem i elegancją, to upadał jako rasa wraz z Perchino. I tylko jednostki najbardziej z tematem związane ponownie wyłuskały piękno i majestat tego psa i raz po raz wyniosły go na ołtarze.
Lata 80-te XIX wieku to pogorszenie sytuacji materialnej ziemian i upadek reformy rolnej w Rosji. Pogłowie borzoja drastycznie maleje, a najzagorzalsi miłośnicy polowań mogą sobie pozwolić na oddanie się tej pasji lecz już w bardzo okrojonych rozmiarach. Psy, które dostały się w ręce chłopów były kryte innymi typami i rasami chartów, a w rękach arystokracji z uwagi na bardzo małe pogłowie zaczyna się chów wsobny. Czystej krwi borzojów jest coraz mniej. W 1873 Wasyl Aleksandrowicz Szeremietiew powołuje w Moskwie do życia Towarzystwo Rozpowszechniania Psów Myśliwskich i Prawidłowego Prowadzenia Polowań zrzeszające ludzi o wspólnych zainteresowaniach i pasjach myśliwskich i przyczynia się do restytucji hodowli borzoja. A zainteresowanie myśliwych i miłośników polowań z zagranicy staje się bodźcem do racjonalnej hodowli. Zadowolenie jakością idzie również w parze z korzyściami materialnymi odnoszonymi z hodowli.
Na lata o wiele późniejsze przypada ujednolicenie systematyki przodków i zakładanie ksiąg rodowodowych, bo to rok 1926, w którym zostaje założony Klub Polującego Psa Rasowego ( KKOS) najstarsza organizacja kynologiczna w Rosji – późniejszy LOOiR. W tej to właśnie organizacji działali pasjonaci rasy, których historia borzoja zapomnieć nie może. Matvyeyev czy Dezor to nazwiska dobrze znane pasjonatom rasy i przyporządkowane do Petersburga. Szczególnie Evgenija Fedorowna Dezor, która miała do dyspozycji tylko kilka egzemplarzy czystej krwi borzojów z carskiej psiarni Gatchina odrestaurowała rasę, dała zaczątek najlepszym i najbardziej jakościowym psom w porewolucyjnej Rosji. Choćby ze względu na powyższe udokumentowana rodowodowa historia charta rosyjskiego nie jest długa, a luki w historii możemy jedynie wypełnić naszymi przypuszczeniami opartymi o to, co podane zostało.
Pozwólcie więc, iż borzoje występujące w rodowodach naszych psów omawiać zacznę od pokoleń najmłodszych, sukcesywnie cofając się w głąb rodowodów i historii borzoja. Charodey Cherny (Guretskaya) to ojciec Belyh Nochey Gordy (Guretskaya), naszego Gorana, a syn reproduktora Nayan’a (Apranich), który zapisał się chwalebnie na kartach wielu rodowodów rosyjskich. Doskonałe proporcje i możliwości pracy – ot co przyczyniło się do tego, aby wielu hodowców użyło go w swojej pracy hodowlanej. Piękny pies z pięknego i o wiele bardziej znanego borzojowego duetu lat 90-tych – jasnej suki Nagradki oraz Sorvanets’a ciągnącego piękną linię newską po Golubce de Norois. Spotkały się tu dwie odmienne czysto rosyjskie linie – moskiewska i newska. I mimo, iż głębiej w rodowodach spotkamy nazwy hodowli czeskich i szwajcarskich: vom Wienervald, de Kuskovo, de Norois – to głęboko w nich drzemią czysto rosyjskie korzenie, a psy z tych skojarzeń niejednokrotnie przewyższały jakością swoich przodków i często wiodły prym na wystawach.
Na nadanie kształtu linii moskiewskiej znaczącym było użycie psów Grifo der Karolinger vom Wienervald, jaki i suki Barynii de Norois. Tą sukę możemy spotkać zarówno w rodowodach psów newskich, jaki i moskiewskich. Należałoby tu wspomnieć, iż St.Petersburg po rewolucji rosyjskiej, jak i cała Rosja był bardzo ubogi w borzoje. A druga wojna światowa dołożyła czas, w którym szalenie ciężko było myśleć o rasie i znaleźć czysty materiał genetyczny, aby russkaya psovaya borzaya przetrwała jako rasa. I tak naprawdę dopiero koniec lat 40 i początek 50-tych i praca pani Dezor, która przewodniczyła klubowi LOOiR, przyczyniła się do restytucji tej rasy. Wyizolowała ona czystą linię newską, którą mogliśmy się cieszyć do połowy lat 70-tych. Częsty inbreeding oraz użycie reproduktora Groznyj miało wielki wpływ na kształt borzoja newskiego. W ciągu zaledwie dwudziestu lat pogłowie borzoja w Rosji wzrasta do ponad 100 sztuk czystych linii. W Moskwie, jak grzyby po deszczu otwierają się kluby borzoja. Każdy z nich opiera się na hodowli psów uznanych przez niego za właściwe. To czas kiedy dla podtrzymania rasy sprowadzono do Rosji dużą ilość psów, niestety wprowadzając zamęt w rasie różnorodnością typów. I znów coraz rzadziej można znaleźć czysto rosyjskiego borzoja.
Sokol to pies, który również zaistniał w wielu rodowodach rosyjskich, ale przede wszystkim był to pies bazowy w hodowli Staraya Ohota nieopodal Moskwy. Ten pies, jak i jego syn Zhar niejednokrotnie użyte były do krycia suk z linii newskiej. Oba psy z sukcesami przenosiły piękne arystokratyczne głowy z dużym ciemnym okiem, suchą budowę ciała, ale odpowiednio umięśnioną oraz piękne czerwone i czarne umaszczenie. Były niezrównane pod względem użytkowości. Zostały one użyte w wielu rosyjskich klubach.
W późnych latach 80-tych zostaje założony kennel Newsky, który sprowadza borzoje z Białorusi. Łącząc je z reproduktorem Fetysz von Smetanka zapisuje się w bardzo świeżej historii rasy. Większość psów to jasno umaszczone borzoje z piękną suchą głową, długa szyją, dobrą jakościowo sierścią, ale przechodzącą już w skręt i pięknie ciemnym pigmentem oka. Są dobrą bazą pod pracę nowych hodowców.