Paulinę Ziółkowską znamy i lubimy. Już niebawem, spotkamy się z Nią na warsztatach w Lisiej Norze.
Tym razem będzie o świadomej smyczy.
Czy smycz może być świadoma? Czy jest to tylko rzecz, która łączy nas z psem fizycznie i umożliwia kontrolę. Ale…
Zaczniemy jak zwykle:
Agata Lis: Paulina, kawa czarna, czy z mlekiem?
Paulina Ziółkowska: Rano, tylko z mlekiem migdałowym, w ciągu dnia już tylko espresso.
AL: Świadoma smycz. Najczęściej właściciele dążą do tego, by smycz była luźna. Luźna, znaczy świadoma? Czy może zburzymy znów mity i pójdziemy nową drogą. Twoją.
PZ: Według mnie nie ma czegoś takiego jak luźna smycz. To jest koncept, który jest wmawiany właścicielom psów od wielu lat, a moim zdaniem jest zupełnie błędny. Fakt, że pies napina smycz i ciągnie na niej jest ściśle związany z jego anatomią. Pies ma napęd na cztery nogi, my – na dwie. Choćby ze względu na tą różnicę, pies będzie poruszał się szybciej. Samo przypięcie jej do obroży psa może spowodować, że będzie ona najzwyczajniej napięta, o ile pies nie dostosuje swojego kroku do naszego.
Poza tym w momentach, gdy pies jest bardziej pobudzony, nie będzie on myślał o tym, że my jesteśmy na drugim końcu smyczy. Więc coś takiego jak luźna smycz według mnie nie istnieje.
AL: Czy w takim razie rozgrzeszyć mamy szarpania, wyrywania się psa na smyczy, ciągnięcie?
PZ: To w jaki sposób pies zachowuje się na smyczy zależy od czterech aspektów. Od jego stanu emocjonalnego, od jego relacji z opiekunem, od doświadczenia i motywacji. O tym będę mówić szerzej na warsztatach.
AL: Czyli wracamy do komunikacji.
PZ: Oczywiście. Psy zachowują się zupełnie inaczej niż ludzie. Nikt w szkole nie uczy nas, w jaki sposób komunikują się psy więc trudniej nam je zrozumieć, kiedy pojawią się w domu.
Często psie zachowania są postrzegane nieprawidłowo, z uwagi choćby na to, że są nieprawidłowo opisane w książkach dostępnych na rynku. Większość z nich wychodzi z założenia behawiorystycznego, że zachowanie jest złe lub dobre, pożądane lub nie pożądane. Tymczasem zachowanie, to zachowanie i świadczy ono o stanie emocjonalnym psa, jego motywacji. I w ten sposób powinniśmy podchodzić do zachowana, a nie w kategorii czy jest dobre, czy złe.
AL: Chcesz rozgrzeszyć psa, który nie da się pogłaskać, ugryzie?
PZ: Rozpatrywałabym to w taki sposób: zastanowiłabym się, co się wydarzyło, że ugryzł. W jakiej sytuacji został postawiony, że ugryzł. Jeśli to była sytuacja, że jego strefa bezpieczeństwa, jego granice zostały mocno naruszone, do tego stopnia że ugryzł, to może ten pies nie powinien znaleźć się w tej sytuacji. Wszystko zależy od kontekstu i granic psa.
Wiele zachowań psa jest napiętnowanych, ponieważ jest takie założenie, że pies powinien znieść wszystko, co my z nim robimy. Tymczasem psy mają swoje prawa i ich granice nie powinny być naruszane, tym bardziej przez osoby, które nie są opiekunami psa, które nie mają z nim więzi emocjonalnej. Często podchodzą na spacerach obcy ludzie i wyciągają ręce do głaskania lub chcą objąć psa.
AL: No właśnie. Co wtedy? Niektóre psy nie będą miały nic przeciwko pogłaskaniu, inne z ciekawością podejdą, a jeszcze inne zdystansują się i bedą potrzebować naszej pomocy. Często sami wpychamy psa w niekomfortowe warunki, nie widzimy jego komunikatów.
PZ: Tak, bo jesteśmy skupieni na naszych potrzebach. Ja chcę podejść i pogłaskać, ja decyduję, ja mam na to ochotę. Nie bierzemy pod uwagę tego, że druga strona niekoniecznie musi również tego chcieć.
Pamiętajmy, że mamy do czynienia z psią osobą, która ma swoje potrzeby, lęki. Która jedne sytuacje będzie lubić, innych nie. Tą istotą rządzą takie same prawa biologiczne, jak nami.
Właśnie dlatego pies jest zwierzęciem, z którym od tysięcy lat żyje nam się najlepiej. Psy są społeczne, my również, dlatego tak dobrze się dogadujemy. Nie znaczy to jednak, że mamy przekraczać bariery psa. Są psy bardzo otwarte, które bardzo społecznie zachowują się wobec obcych osób – taki pies jest duszą towarzystwa – wskakuje na kolana każdemu, chce nawiązać kontakt z innymi psami. Są również psy introwertyczne, które mogą się obawiać kontaktu ze strony nieznajomych osób i one będą potrzebowały więcej czasu lub uszanowania tego, że na kontakt nie mają ochoty.
AL: Dotknijmy jeszcze jednego tematu. Wiele osób widząc, że dana sytuacja dla psa jest niekomfortowa, wstydzi się powiedzieć – proszę nie podchodzić, proszę zabrać psa – nie reaguje. Świadomie wpycha psa w sytuację, która wpływa na zaburzenie poczucia bezpieczeństwa, szczególnie, kiedy pies jest na smyczy.
PZ: Dawniej mówiło się, że mój pies świadczy o mnie – więc jeśli mój pies ma potrzeby wykraczające za ramy standardowego postrzegania, jaki on powinien być, to jest w tym coś złego. Ja uczę moich kursantów, że każdy pies jest inny i z uwagi na to, że to my wzięliśmy psa do siebie i żyje w naszym społeczeństwie, to na nas spoczywa odpowiedzialność zapewnienia temu psu poczucia bezpieczeństwa. Nie ma nic złego w tym, aby zatrzymać podchodzącą osobę, która chce psa pogłaskać. Pamiętajmy, że pies nie jest dobrem wspólnym. Do nas należy zatrzymanie wyciąganej ręki, czy podbiegającego psa, by nasz pies czuł się przy nas bezpiecznie i komfortowo. Bo jeśli zobaczy, że może na nas polegać, że dbamy o jego poczucie bezpieczeństwa, to też ta więź będzie zupełnie inna, niż w przypadku psa, który jest pozostawiony sam sobie. Pies pozostawiony sam sobie, żeby zadbał o swoje poczucie bezpieczeństwa, to jest ten pies, który często szczeka na wszystkich na osiedlu, rzuca się na inne psy, czy innych ludzi. Postrzegany jest jak takie utrapienie, podczas gdy jest to pies, który najzwyczajniej potrzebuje pomocy. I tak powinniśmy to rozpatrywać.
AL: Uczestnicy warsztatów będą wiedzieli, co zrobić ze wspomnianą smyczą?
PZ: Tak.Będą wiedzieli, jak jej używać, by pies czuł się bezpiecznie i komfortowo. NIe da się oddzielić tego tematu od komunikacji więc o tym też będzie dużo. Będziemy wiedzieli jak pracować z psem i co zrobić, aby jego życie na codzień było łatwiejsze, spokojniejsze i szczęśliwsze nawet wtedy, gdy mieszkamy w ruchliwym centrum wielkiego miasta.
AL: To co? Widzimy się 20 lipca?
PZ: Jasne. Zapraszamy!
Więcej informacji znajdziecie TUTAJ.